Staje przed otwartą garderobą i zamieram…..30 sekund…minuta…dwie….po
pięciu mąż pyta: co robisz? A ja odpowiadam: myślę co na siebie włożę……
Drogie panie znacie ten dylemat? Spódnica czy spodnie, jaką
bluzkę, a może żakiet….i kiedy wychodzę zadowolona
ze swojego wyboru okazuje się, że nie mam pasującej torebki albo kolczyków…….”masakra”
No cóż, postanowiłam zrobić z tym problemem coś na miarę
moich możliwości…
Wszystkie elementy kolczyków ( bigle, przekładki, koraliki szklane, drewniane ,szpilki... ), można z łatwością zakupić na
necie. A jak przychodzi paczka…hulaj dusza do woli… :]
Teraz mogę każdego dnia nosić inne....każdego przez dwa miesiące....
życie było by dużo przyjemniejsze gdyby można było tak niwelować każdy problem...:]
Masz pytanie? Pisz: studioartisan@wp.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz