wtorek, 20 września 2011

Marzenia dziewczynki...

Jak każda dziewczynka pragnęłam być kimś wyjątkowy, królewną z bajki, aktorką, malarką. Niestety marzenia nie szły w parze z możliwościami :} …. Patrząc na mamę, haftowanie wydawało mi się czymś prostym i naturalnym. Zaczynałam od małych serwetek, poszewek, obrusików. Wciągnął mnie ten spokojny kolorowy świat. I chociaż wolną chwilkę znajduję tylko czasami, udaje mi się niekiedy  stworzyć rzecz niepowtarzalną… 




Nie da się opisać satysfakcji jaką czuję po skończeniu kolejnej pracy... 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz