Jak każda dziewczynka pragnęłam być kimś wyjątkowy, królewną z bajki, aktorką, malarką. Niestety marzenia nie szły w parze z możliwościami :} …. Patrząc na mamę, haftowanie wydawało mi się czymś prostym i naturalnym. Zaczynałam od małych serwetek, poszewek, obrusików. Wciągnął mnie ten spokojny kolorowy świat. I chociaż wolną chwilkę znajduję tylko czasami, udaje mi się niekiedy stworzyć rzecz niepowtarzalną…
Nie da się opisać satysfakcji jaką czuję po skończeniu kolejnej pracy...
Masz pytanie, pisz: studioartisan@wp.pl lub malgorzatapoczta@interia.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz