I ja uległam nastrojowi świąt, w końcu zbliżają się do nas nieubłaganie.
Moje "bombeczki" zrobiłam z kanwy lnianej i kolorowej muliny. Tego mam zawsze pod dostatkiem :]
Masz pytanie? Pisz: studioartisan@wp.pl lub malgorzatapoczta@interia.pl
czwartek, 24 listopada 2011
Krata przede wszystkim.
Kiedy wyrastamy z dziecięcego świata, jakimś dziwnym, niepostrzeżonym sposobem jakiś jego element zostaje z nami na dłużnej. Sentymentalnie wiąże się z nami nie tylko poprzez wspomnienia. Mój syn do dzisiaj przechowuje swoją starą kołderkę z dziecięcego łóżeczka. I chodź z biegiem lat materiał stracił kolor i się wysiepał, nie mogłam jej wyrzucić. Taki sposób na nią wymyśliłam:
Zajęło mi to trochę czasu, nie wspominając o pracy, ale efekt okazał się warty zachodu:
Przy okazji dowiedziałam się kilku rzeczy na temat pacz-worków. Pewnie je niebawem wykorzystam :]
Poduchy dla babci.
Babcia poprosiła o nowe poduszki... okazało się że to zadanie było bardzo przyjemnym wyzwaniem :]
A niech tam, i babci należy się jakaś przyjemność :]
Subskrybuj:
Posty (Atom)