piątek, 30 września 2011

Słoneczny nastrój



Lato już się skończyło, ale za oknem na szczęście nie widać jesiennej szarugi :o) Jest słonecznie i pięknie, a  w przy blokowych ogródkach kwitną jedne z moich ulubionych kwiatków.  

Długo szukałam jak się nazywają, moja babcia mówiła na nie warszawianki.  Pan z ogrodniczego sklepu na szczęście znał ich potoczna nazwę. Kwiatki te pod nazwą warszawianki znane są jedynie na Mazowszu. Co by się zgadzało bo jak pytałam na Mazurach czy są warszawianki pan z ogrodnika odparł żartobliwie:
 – „ Aaaa pewnie, że są i to jakie… Tam na pomoście się opalają”.
Warszawianki są śliczne kolorowe, jak by przetrzymywały na jesień kolory lata. A o to moje warszawianki : równie kolorowe i pasują do każdej kreacji . Rozpromienią szare służbowe ubranie, a zwykły t-shert nabierze nowego blasku.







Każda broszka jest ręcznie wykonana.  Jeśli masz pytania pisz: studioartisan@wp.pl 

                  Agata :o)